Pensavate che fosse finito l'inverno e che ormai tutta la neve fosse già sciolta... Invece abbiamo trovato vicino Campo Felice a un'ora e mezza da Roma delle montagne piene di neve dove provare a ciaspolare : ) Molto male alle gambe ma molto bello... sopratutto la cioccolata alla fine della scarpinata!
Początkowo w planach były poszukiwania pierwszych pąków kwiatów i zieleni, a skończyło się na przedzieraniu się przez śniegi :) Postanowiliśmy godnie uczcić kończącą się zimę i zamiast popijać leniwie cappuccino na jednym z rzymskich placyków, wybraliśmy się w niedaleko położone góry (Campo Felice), aby przebyć kilkanaście kilometrów z rakietami śnieżnymi na nogach! Łatwo nie było, ale było warto. Nieskazitelna biel śniegu, błękitne niebo, rozgrzewające słońce i dzień zakończony gorącą filiżanką gorącej czekolady - myślę, że jesteśmy gotowi na nadejście wiosny :)
Początkowo w planach były poszukiwania pierwszych pąków kwiatów i zieleni, a skończyło się na przedzieraniu się przez śniegi :) Postanowiliśmy godnie uczcić kończącą się zimę i zamiast popijać leniwie cappuccino na jednym z rzymskich placyków, wybraliśmy się w niedaleko położone góry (Campo Felice), aby przebyć kilkanaście kilometrów z rakietami śnieżnymi na nogach! Łatwo nie było, ale było warto. Nieskazitelna biel śniegu, błękitne niebo, rozgrzewające słońce i dzień zakończony gorącą filiżanką gorącej czekolady - myślę, że jesteśmy gotowi na nadejście wiosny :)
Zima na Twoich fotkach jest piękna, ale ja i tak z utęsknieniem czekam na wiosnę:)
RispondiElimina