L'altra volta vi abbiamo raccontato del nostro viaggio in Francia ma abbiamo omesso un piccolo particolare... in Francia abbiamo mangiato senza sosta : )
Una delle ricette che abbiamo imparato dal nostro amico francese da cui eravamo ospiti è quella che vi presentiamo oggi: il crumble. Questa ricetta si tramanda da generazioni nella sua famiglia e anche se non è una ricetta tipica francese vi assicuro che difficilmente ne troverete una migliore : ).
Il crumble ha il vantaggio di essere rapidissimo da fare e molto versatile, infatti potete usare qualunque frutta che vi capiti per le mani per fare il ripieno. Noi questa volta abbiamo usato le prugne perché è stagione ma è perfetto anche con le mele o qualunque altra cosa che vi venga in mente... anzi fateci sapere quali sono le vostre versioni del crumble così le proviamo!
Per preparare il crumble per 6 persone dovete prendere per il ripieno:
- 1kg prugne
- un cucchiaio di burro
- 4 cucchiai di zucchero
- mezzo limone
e per la pasta sopra:
- 200gr farina
- 120gr zucchero fino
- 120gr burro
Pulite e tagliate le prugne a cubetti. Poi mettetele in padella con il burro, lo zucchero e il limone. Quanto hanno rilasciato un pò d'acqua e si sono leggermente ammorbidite spegnete il fuoco.
Scaldate il forno a 180 gradi. In una ciotola mettete la farina, lo zucchero e il burro a pezzetti. Mischiate tutto con le mani fino a ottenere un impasto granuloso (non deve essere compatto!).
Mettere in una teglia le prugne, spargete sopra l'impasto e infornate per una mezz'ora. Servitelo con un cucchiaio di yoghurt bianco e buon appetito!
Crumble ze śliwkami
Słońce ciągle przyjemnie nas ogrzewa, niebo jest bardziej błękitne niż zawsze a w szafie ciągle królują letnie ubrania. Tak więc po czym poznać, że małymi kroczkami zbliża się jesień? Oznaki kończącego się lata pomału wkradają się do naszej codzienności: słońce wcześniej zachodzi, letnie owoce i warzywa zniknęły z targowisk a my coraz częściej używamy piekarnika :) Dla mnie jednak tą najbardziej oczywistą oznaką jest wakacyjna nostalgia, czyli niekończące przeglądanie zdjęć, aby choć na chwile móc myślami powrócić do magicznych miejsc, w których byliśmy jeszcze parę tygodni temu. Na szczęście nie jesteśmy bezbronni w obliczy tęsknoty za latem - pozostaje nam przecież gotowanie i możliwość odtworzenia wakacyjnych smaków!
Scaldate il forno a 180 gradi. In una ciotola mettete la farina, lo zucchero e il burro a pezzetti. Mischiate tutto con le mani fino a ottenere un impasto granuloso (non deve essere compatto!).
Mettere in una teglia le prugne, spargete sopra l'impasto e infornate per una mezz'ora. Servitelo con un cucchiaio di yoghurt bianco e buon appetito!
Crumble ze śliwkami
Słońce ciągle przyjemnie nas ogrzewa, niebo jest bardziej błękitne niż zawsze a w szafie ciągle królują letnie ubrania. Tak więc po czym poznać, że małymi kroczkami zbliża się jesień? Oznaki kończącego się lata pomału wkradają się do naszej codzienności: słońce wcześniej zachodzi, letnie owoce i warzywa zniknęły z targowisk a my coraz częściej używamy piekarnika :) Dla mnie jednak tą najbardziej oczywistą oznaką jest wakacyjna nostalgia, czyli niekończące przeglądanie zdjęć, aby choć na chwile móc myślami powrócić do magicznych miejsc, w których byliśmy jeszcze parę tygodni temu. Na szczęście nie jesteśmy bezbronni w obliczy tęsknoty za latem - pozostaje nam przecież gotowanie i możliwość odtworzenia wakacyjnych smaków!
W tym roku najsliniejszcze kulinarne wspomnienia związane są z naszym pobytem we Francji, który opisaliśmy w poście Kulinarna podróż marzeń. Nasz gospodarz przygotował nam przepyszny crumble z mieszkanką owoców leśnych. My postanowiliśmy odtworzyć go w wersji ze śliwkami i w przeciągu ostatniego tygodnia gościł on już dwa razy na naszym stole. Nie można się od niego oderwać, a najlepiej smakuje jeszcze ciepły z dodatkiem gęstego jogurtu greckiego.
Składnik:
- 1kg śliwek (lub innych ulubionych owoców, n. jabłek)
- 4 łyżki cukru
- łyżka masła
- sok z połowy cytry
Składniki na crumble:
- 200gr mąki pszennej
- 120gr drobnego cukru
- 120gr miękkiego masła
Śliwki kroimy w kostkę, dodajmy do nich sok z cytryny oraz cukier i podsmażamy przez parę minut na rozgrzanym maśle. Do miseczki wsypujemy mąkę i cukier, dodajmy miękkie masło i całość mieszkamy ręką. Taka mieszanka na crumble powinna być sypka tak więc trzeba najpierw połączyć ze sobą wszystkie składniki a następnie je rozdrobnić palcami. Śliwki przekładamy do żaroodpornego naczynia i pokrywamy je mieszanką na crumble. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200st przez około 30 minut (do czasu aż crumble ładnie się zarumieni).
crumble jest takie słodkie i takie najpyszniejsze..
RispondiEliminaToś mi narobiła apetytu:)
RispondiEliminaja leżę chora i jem jakiś smętny bulion żeby wyzdrowieć a marzy mi się właśnie coś takiego :)
RispondiEliminaczytam i czytam... i ogladam i nie moge stad odejsc i bardzo mi sie tu podoba.... piekne fotki i jakie receptury...
RispondiEliminamlaask.. narobiłaś mi smaka, chyba sobie dziś takie upiekę;)
RispondiEliminabuziaczki!
chyba zacznę tutaj częściej przychodzić, żeby się w końcu włoskiego nauczyć :P
RispondiEliminaa! i nie napisałam, że crumble wygląda wybornie! :)
RispondiEliminaDziękujemy wszystkim za tak miłe słowa i zapraszamy częściej!
RispondiElimina@Marta: Życzymy Ci szybkiego powrotu do zdrowia!
narobilas mi takiego smaku, mniammm:)
RispondiEliminaUwielbiam crumble! Nie próbwałam ich jeszcze robić ze śliwakami, ale wszystko przede mną :)
RispondiEliminaPewnego razu zakochałam się w crumble i wierzę, że wersja ze śliwkami musi być boska. Pozdrawiam i zapraszam do siebie, a blog dodaje do obserwowanych.
RispondiElimina