Mmmmuffin! Era un pò di tempo che non facevamo dei muffin ma con l'arrivo dell'inverno non abbiamo resistito... Quando si torna dal lavoro stanchi per una giornata lunga e faticosa non sempre si riesce a mettersi a cucinare qualcosa di serio. Questa ricetta è un ottima soluzione in questi casi, con sforzo minimo e in pochissimo tempo potrete tirare fuori dei muffin da leccarsi i baffi.
Poi anche se a Roma non fanno -20 gradi come in Polonia, fa comunque piacere sedersi la mattina guardando la pioggia che cade gustandosi un buon muffin caldo con il caffé : )
La ricetta di base dei muffin la trovate qui. Abbiamo però modificato un pò la ricetta trasformando dei muffin autunnali in muffin invernali : )
Al posto delle mele abbiamo messo le pere, al posto della farina integrale abbiamo messo quella di grano saraceno. Invece l'uvetta, la cannella e le noci le abbiamo sostituite con un dito di zenzero fresco grattuggiato e 100g di cioccolata in goccie. Buon appetito!
Zimowe muffiny - gruszka, imbir, czekoladaAl posto delle mele abbiamo messo le pere, al posto della farina integrale abbiamo messo quella di grano saraceno. Invece l'uvetta, la cannella e le noci le abbiamo sostituite con un dito di zenzero fresco grattuggiato e 100g di cioccolata in goccie. Buon appetito!
Chwilowo przegrywam walkę z zimowym marazmem i nie mam na myśli spadku temperatury (bo też nie mam prawa o nim mówić - tutaj spadek temperatury oznacza 2 stopnie na plusie a nie -20 :) czy szarych, deszczowych dni. Mam na myśli walkę z ciemnościami, walkę z czasem po powrocie z pracy, aby wykrzesać z siebie choć trochę energii i zrobić coś "pożytecznego". Wczoraj, jak przez ostatnie parę dni, poległam i spisałam na straty kolejny dzień. Dopiero gorąca herbata i dobra książka naładowały moje akumulatory. Nocne przygotowanie muffinów zajęło niecały kwadransy. Dzisiaj rano wciąż wyczuwalny jest słodki zapach wczorajszych wypieków i mimo, że do weekendu brakuje jeszcze parę godzin, za oknem deszcz i brak promieni słonecznych, to jakoś czuje, że dzisiaj wygram z zimową szarówką.
Poranny kubek gorącej kawy i muffiny na bazie mąki gryczanej z gruszką, imbirem i czekoladą - ten dzień nie może się nie udać!
Przepis na muffiny znajdziecie tutaj - przerobiliśmy nasze muffiny jesienne na muffiny zimowe. Zamiast jabłek, dodaliśmy gruszki i mąkę razową zamieniliśmy na mąkę gryczaną. Pominęliśmy rodzynki, cynamon, orzechy i zamieniliśmy je na starty imbir (około 2-3cm) i 100g groszków czekolady. Smacznego!
mąka gryczana.. każdy składnik tych babeczek mi się podoba.
RispondiEliminapiękne zdjęcia.
RispondiEliminababeczki takie walentynowe. i nietuzinkowe.
dzięki gryczanej mące.
wow, tutti ingredienti che adoro! Ma con il grano saraceno son venuti morbidi?
RispondiEliminaAleż mi smaka narobiliście :) Muffinki wyglądają przepysznie i zapewne tak też smakują :) A Waszego "mrozu" to szczerze Wam zazdroszczę ;)
RispondiElimina