L'autunno polacco viene chiamato: autunno dorato ma dopo aver fatto un pò di passeggiate qui attorno Roma possiamo dire che anche l'autunno italiano (almeno quest'anno) è dorato, anzi doratissimo. Abbiamo approfittato della vicinanza delle montagne e di questo tempo bellissimo per salire sul Monte Gennaro e attorno a Campaegli (dove ci siamo persi :) ) godendo di viste splendide e sopratutto... colori incredibili! Se volete provare questi colori autunnali anche a casa vostra basta rifare la ricetta dei muffin autunnali che abbiamo fatto all'inizio dell'autunno oppure rifare le passeggiate ; )
Poranne przygotowanie jesiennych muffinów zajęło nam pół godziny, w międzyczasie zapakowaliśmy do plecaka kanapki z domową pieczenią i ciasto marchewkowe. Wystarczyły dwie wyprawy poza Rzym (Monte Gennaro i Campaegli), aby nasycić nasze oczy cała paletą kolorów - odnalazłam moją upragnioną jesień. Mogłam szurać nogami po pokrywających las liściach, zrobić bukiet z kolorowych gałązek i napawać się zapachem zapadającego w zimowy sen lasu - to była prawdziwa namiastka Polskiej Złotej Jesieni.
che immagini meravigliose..... buona domenica, Ely
RispondiEliminaRany julek jak tam pięknie!
RispondiEliminaRzym pragnę odwiedzić w przyszłe wakacje. Proszę trzymaj kciuki! Wenecję i Veneto udało się w tym roku liznąć. Mało mi, mało!
ale piekne te jesienne zdjecia:)
RispondiElimina@Ely: Grazie! Saluti :)
RispondiElimina@eMajdak (Polka): Trzymamy kciuki za wakacje w Rzymie - jeśli będziesz potrzebować jakiś rad to pisz od razu :)
@Aga: Dziękujemy i pozdrawiamy!
Ale ślicznie, kolorowo :) Taką panią jesień uwielbiam :) A o szuraniu po liściach to też coś wiem - ja to się jeszcze lubię porządnie wytarzać, co mój Mąż zawsze uwiecznia na zdjęciach :)
RispondiElimina