Abbiamo aprofittato dei primi giorni di vero freddo per riiniziare a fare le zuppe! Questa è una di quelle ricette che ho sempre voluto fare ma non ho mai trovato né il tempo né la voglia di fare. Penso che la prima cosa che uno pensa quando vede una zuppa di cipolle è : quanto mi puzzerà l'alito dopo averla mangiata? Vi assicuro che se la fate seguendo questa ricetta di Julia Child (che dovrebbe essere la vera ricetta francese) non vi puzzerà l'alito : ) Rimane il fatto che dovrete pelare molte cipolle e quindi piangere molto. Abbiamo sentito una volta in un programma che se togli uno o due degli strati più esterni della cipolla l'effetto lacrimogeno è più leggero ma sinceramente non ho ancora capito se funziona ; )
Gli ingredienti per 6-8 porzioni:
- 6 cipolle di medie dimensioni
- 1 cucchiaio di olio di oliva
- 50g burro
- 1 cucchiaino di sale
- mezzo cucchiaino di zucchero
- 40g farina
- 2 l di brodo
- 100ml vino bianco
- pepe fresco da macinare
- crostini
- formaggio morbido (tipo emmenthal o gouda)
Come praticamente tutte le ricette francesi il segreto è un buon burro e del buon vino bianco, cosa che in Italia non avrete molta difficoltà a trovare.
Per prima cosa bisogna pelare e tagliare finemente le cipolle. Quando sono pronte le mettiamo in una casseruola con il burro e l'olio e dopo poco aggiungiamo il sale e lo zucchero. Le facciamo cuocere a fuoco moderato per una mezz'ora finché non diventano di un bel colore ambrato e molto morbide. Poi aggiungiamo il cucchiaio di farina e mescoliamo energicamente.
A questo punto possiamo incorporare alle cipolle il brodo, il vino e il pepe. Facciamo cuocere per un altra mezz'ora. Nel frattempo grattuggiate il formaggio e se non ce li avete preparate i crostini ripassando in padella dei cubetti di pane con un pò di burro finché non diventano croccanti.
Servite con dei crostini al fondo della scodella e del formaggio grattuggiato in cima. Buon appetito!
Prawdziwa francuska zupa cebulowa
Brakuje mi pochmurnych, wietrznych zimowych dni. Chociaż wiem, że po paru dniach bez słońca odczuwałabym ogromny brak światła to jednak wieczna obecność włoskich promieni słonecznych bywa (czasami) "przytłaczająca".Wiem wiem, że to istne szaleństwo narzekać na brak deszczu czy śniegu, ale uwielbiam jak od czasu do czasu Rzym staje się mroczny, spowity chmurami a ja wtedy od razu wskakuję pod koc z kubkiem gorącej herbaty albo z talerzem rogrzewającej zupy francuskiej.
Jest to przebój ostatnich tygodni w naszym domu. Przepyszna zupa francuska według przepisu Julii Child (poprzednio prezentowaliśmy Wam przepis na mus pomarańczowy według przepisu pani Child), lekko słodka, dobrze doprawiona, idealna z grzankami i startym serem.
Składniki na 6 - 8 porcji
- 6 średniej wielkości cebule
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 50g masła
- 1 łyżeczka soli (lub do smaku)
- pół łyżeczki cukru
- 40g mąki
- ok 2 litrów bulionu (my użyliśmy warzywnego)
- 100ml białego wina
- świeżo zmielony pieprz do smaku
- grzanki
- starty żółty ser (cheddar albo gouda)
Cebule należy drobno posiekać i podsmażać pod przykryciem przez około 15 minut na maśle i oleju. Po tym czasie dodajemy sól i cukier - podsmażamy przez kolejne 30 minut do czasu aż cebula nabierze przepięknego brązowo-złotego koloru. Następnie dodajemy mąkę, dobrze mieszamy i po 3 minutach dodajemy (najlepiej zdjąć w tym czasie garnek z palnika) gorący bulion, wino i dobrze doprawiamy pieprzem i solą (połączenie cebuli i pieprzu jest po prostu idealne). Zupę gotujemy przez kolejne 30 minut, częściowo pod przykryciem. W tym czasie przygotowujemy talerze - no dnie układamy grzanki posypane serem, zalewamy zupą (jeśli trzeba dodajemy trochę pieprzu) i układamy kolejną warstwę sera. Smacznego!
avrei tantissima voglia di mangiarla. se ne può avere un cucchiaio?
RispondiElimina