Come ogni anno abbiamo fatto la pasqua in Toscana, nella maremma, che secondo me è uno dei posti più belli che ci siano in Italia...
Pierwsze koty za płoty, czyli mam za sobą moją pierwszą Wielkanoc we Włoszech! Razem z rodziną i przyjaciółmi udaliśmy się do Toskanii, gdzie mogliśmy się cieszyć słoneczkiem, świeżymi warzywami i wspaniałymi widokami!
Come ogni pasqua è la stagione dei carciofi e delle fave. Le fave si mangiano crude con il pecorino fresco invece i carciofi vanno nella coratella di abbacchio per il pranzo...
Wielkanoc we Włoszech nie mogłaby się odbyć bez dań przygotowanych na bazie z karczochów. Co więcej w tym roku święta pokryły się z okresem, kiedy można do woli zajadać się świeżym bobem zagryzanym przepysznym serem Pecorino.
Abbiamo usato i contenitori di sempre per fare una bella pizza al formaggio con molto burro, molta farina e sopratutto piena di formaggio!
Domek, w którym się zatrzymaliśmy był pełen magicznych, starych naczyń, w których upiekliśmy Pizza al Formaggio czyli serową pizzę, która w formie przypomina naszą polską babkę.
Si usa l'olio d'oliva di produzione propria.
Wszystkie dania zostały przygotowane na bazie przepysznej, domowej roboty oliwy z oliwek.
Abbiamo acceso di prima mattina il forno a legna tipico con cui abbiamo cotto un abbacchio che si mangia rigorosamente con le patate al forno.
Królem wielkanocnego obiadu było przepyszne jagnię upieczone w starym piecu, tzw. "forno a legna"
Naturalmente per essere una vera pasqua (per me) non poteva mancare il salame, le uova e sopratutto...il mare :)
Przy wielkanocnym stole spędziliśmy praktycznie cały dzień zajadając przepyszne wędliny i owoce. Nie tylko jedzenie nie pozwalało oddalić się od stołu, ale również zapierające dech w piersiach widoki!
Buona pasqua a tutti!